wtorek, 21 października 2014

Od Zanikającej Gwiazdy CD Ognistego Serca

Spojrzałam moim kwristo-morderczym wzrokiem na starą kotkę.
-Więc dlaczego cię wygnali?
-NIE POWIEM!
- Jeśli nie powiesz to skończysz jak Makowy Pazur!
Kotka na chwilę zamilkła...
- Wyrzucili mnie za to, że dowiedzieli się że... mam syna.
-Ale medyk nie może mieć młodych.
- Młodych? Stary kocur już z niego. 72 księżyce chyba ma! A jest on wynikiem mojego dawnego romansu z pewnym kocurem. Musiałam go porzucić. Myślałam, że on nie przeżyje ale jednak chyba go ktoś znalazł i się nim zajął.
-Czego tu szukasz?
- Niczego. Po prostu zostałam wyrzucona i chodzę gdzie popadnie.
- Nie zabiję cię jeśli nic nam nie zrobisz. Masz stąd odejść jak najszybciej.
- Dobrze ale...
-Ale co?
-Ale już nic. Ja już uciekam.
Kotka uciekła. No dobra... Nawet to i lepiej, że tak szybko uciekła. Było mi wszystko jedno kim ona jest. Byle jak najszybciej opuściła nasze tereny. Ja udałam się nad Błyszczący Strumień. Moja chęć zabijania minęła... Znowu zawładnęła mną moja dobra strona. Skąd to się we mnie bierze? Byłam rozdarta... Przez moją wiecznie płaczącą i dobrą Darkie a po między zimną i morderczą Darkness...
 
Siedziały we mnie dwie dusze... Jedna czasem zanikała we mnie pokazując drugą... Odwieczna walka dobra ze złem.. Położyłam się na brzegu strumienia. Nie mogłam powstrzymać łez..
 
Ciągle nuciłam moją ukochaną piosenkę... "My Immortal" Jej słowa.. one były tak prawdziwe... Tak smutne...
"Ten ból jest po prostu zbyt prawdziwy"
To się ze mną zgadzało. Wszystko mnie przygnębiało... W sercu miałam wielką pustkę... Po stracie pierwszej, jedynej i prawdziwej miłości...

"Po prostu zbyt wiele czas nie może wymazać"

Tak.. Może minęło od tego sporo czasu lecz... Nadal nie mogę o tym zapomnieć... 

"Gdy płakałeś, ocierałam każdą z Twoich łez
Gdy krzyczałeś, walczyłam z każdym z Twoich lęków
I przez te wszystkie lata trzymałam Twoją dłoń
Jednak Ty wciąż masz całą mnie..."

To bardzo boli... Tego nie da się opisać... Moje życie traci sens... Bez głosu Immortala... bez jego blasku w oczach... Nic nie jest piękne... On wciąż ma całą mnie... Gdyby czegoś się bał... zawsze bym walczyła z tym do upadłego... Zaczęło padać.. Spojrzałam w niebo...
 
-Imm... Ja wiem, że ty tam jesteś.. Nie zapomnij mnie... Kocham cię... Na zawsze... po wieki... będę tylko twoja... Na zawsze będziesz w moim sercu...

Wstałam i wróciłam do klanu z płaczem. Usiadłam w swojej jamie. Skulona i płacząca. Nie chciałam z nikim rozmawiać. Zasnęłam. Miałam straszny sen... Ktoś... zabił cały klan... Pierwsze umarły nasze terminatorki a później wszystkie kotki. Łącznie ze mną. Później spostrzegłam jak dusze kocurów lecą w stronę Gwiezdnego Klanu. Obudziłam się. Byłam wystraszona. Dobrze, że to tylko sen. Do mojej jamy wszedł Ogniste Serce...

<Ognik, gadaj xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz