sobota, 25 października 2014

Od Lamparciego Ogona CD Płomiennej Duszy&Ognistego Serca

- A mnie wszystko jednooo...- * czkawka * - A mż...- * to ma tak brzmieć jakby był pijany * - Wracajmy jż do dm okej?- spytałem. Po tych pięciu palcach byłem baaaardzo nawalony...
- A po cooo...?- powiedział Bols. W pewnej chwili usłyszeliśmy strzał.
- No kuźwa! Co to?!- Melanie aż podskoczyła.
- Nie wiem! Spadam-y std!- krzyknąłem.
W oknie zobaczyliśmy... Chińczola! Do tego z dubeltówką! Ale na nasze szczęście w nas nie trafiał.
~*~
Następny dzień...
~*~
- Ło kurde... Ale mnie bania boli...- Co się wczoraj działo i... I czemu jestem w jamie z Melanie?! Właściwie to ona leży w głębi... A Bols leży na kamieniu na początku jaskini. Chwilę po tym jak się obudziłem Melanie doczłapała się do wyjścia. Potem usłyszeliśmy wrzask Ognistego. Caaalutki dzień błąkałem się po naszych terenach, lecz nie miałem nastroju do zabawy... Wkońcu pod drzewem zobaczyłem Ognistego...
- Siema brachu! Też się nawaliłeś?- widok znajomego mi kota poprawił mi humor.

< Melanieee! Szukam Cię! A Ognisty? I Bols?! >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz