poniedziałek, 20 października 2014

Od Ognistego Serca C.D Zanikająca Gwiazda

Darkness wróciła do obozu...Z OBROŻĄ Z PSIMI KŁAMI NA SZYI! O CO TU CHODZI DO CHOLERY!?
- DARKNESS, WYTŁUMACZ MI O CO TU CHODZI DO CHOLERY!?
Wtedy pojawiła się Sandy...
- Rudzielec, okaż trochę szacunku! W końcu rozmawiasz z przywódczynią!
- Przepraszam...Ale o co w tym wszystkim chodzi?!
- No więc... - Darkness na chwilę się zawiesiła...jakby nie wiem...

Po opowiedzeniu całej historii

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wychodzi na to że przywódczyni stała się morderczynią...ale cóż...
- Ale...Dlaczego ją zabiłaś?
- To ona zabiła Nieśmiertelne Serce! - Kotka strasznie się uniosła a jej oczy płonęły z wściekłości. Stuliłem uszy. - Nie bój się Ogniste Serce...Przepraszam że się uniosłam.
Uspokoiłem się. 
- Pójdę na polowanie.

Na Leśnej Scieżce
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Spotkałem starą, pręgowaną kocice...Miała kołtuny na całym futrze, poplamione brudne kły i tępe pazury. Miała też wielką bliznę na całej mordce i poszarpane uszy.



Mimo takiego wieku skoczyła na mnie i przygniotła do ziemi. Udawałem trupa.
- Młody wojownik...Ha! Łatwa zdobycz dla Cętkowanego Kła!
Wtedy tylnymi łapami ją odepchnąłem.
- Łatwa zdobycz hę? To się okaże!
Wskoczyłem jej na plecy i ugryzłem w tylną łapę. Nie mogła się ruszyć.
- Masz szczęście młody...
- Więc, Cętkowany Kle...Co robisz na terytorium Klanu Strumienia? I z jakiego pochodzisz Klanu?
- Włóczyłam się tylko...Były medyk Klanu Iskry.
- Były?
- Wygnali mnie...
- Za co?
Kocica syknęła na mnie i krzyknęła chrapliwym głosem:
- Niech cię to nie obchodzi!
- Ok ok...

Po zawleczeniu jej do obozu
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Zanikająca Gwiazdo...To jest...
- Nie kończ. Widzę że masz dla nas jeńca Klanu Iskry. I to tą którą dobrze znam. Jesteś ich medykiem, racja?
- Byłam ich medykiem...

<Darkness? Ona ma przeżyć xD>
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz